Gordion – nieopodal miejscowości Polatli znajdują się interesujące ruiny dawnej stolicy Frygów świadczące o wysokim zaawansowaniu dawnej kultury. Z wizyty w tym miejscu będą zadowoleni bardziej miłośnicy archeologii niż zwiedzania potężnych ruin, gdyż najlepiej zachowały się jedynie olbrzymie grobowe kopce monarchów. W tym miejscu przed wiekami król Gordios ustanowił swoją siedzibę, z którą związana jest legenda o innym królu, Midasie. Według greckiej mitologii król zmieniał w złoto wszystko, czego dotknął, ubłagał jednak Dionizosa o uwolnienie klątwy poprzez umycie rąk w rzece Paktol. Wśród wielu innych legend, najważniejsza i najbardziej zajmująca turystów zwiedzających miejsce dotyczy słynnego „węzła gordyjskiego”, który został przecięty mieczem Aleksandra Wielkiego. Midas miał umieścić wóz z węzłem łączącym dyszel z jarzmem w świątyni Kybele na gordyjskim akropolu. Przez kolejnych 500 lat funkcjonowała legenda, że ten, kto rozwiąże węzeł, zostanie władcą Azji. Sprawę węzła król Macedonii rozwiązał bardzo szybko używając ostrza. Na podróżników w Gordionie czekają szczątki akropolu z VIII w. p.n.e., gdzie niegdyś stały świątynie, królewski pałac i budynki administracyjne, brama wjazdowa z okresu frygijskiego oraz tajemnicze kurhany. Na miejscu można oglądnąć także jedną z najstarszych mozaik świata, ułożoną z czarnych i białych kamieni oraz kopiec z gliny Kocuk Hoyuk. Szczegółowych informacji na temat tego mitycznego miejsca dostarcza tematyczne muzeum.
Pessinus – antyczne „miasto-świątynia” zlokalizowane niedaleko miejscowości Sivrihisar założyli Frygowie na cześć bogini Kybele. Podróżnicy mogą oglądnąć tam zabytki seldżuckiej architektury w postaci fundamentów sanktuarium i fragmentów rzymskich budowli.
Midas Sehri – ważny zabytek kultury frygijskiej nieopodal Seyitgazi obejmuje ruiny miasta położonego na płaskowyżu z ciekawymi widokami. Chociaż mylnie uznano, że spoczywają tam szczątki króla Midasa, warto zobaczyć fantazyjny grobowiec przypominający ścianę współczesnego domu z kominkiem. Przy okazji można pofatygować się do ruin cytadeli skrywających w swoich wnętrzach kamienny ołtarz, na którym przed wiekami umieszczano posągi bóstw.
Kutahya – stolica tureckiej ceramiki zdominowana jest widokowo przez osobliwą, bizantyjską fortecę i budynki pokryte oryginalnymi płytkami. Przez miasto przetoczyły się wszystkie najważniejsze w Anatolii zawieruchy wojenne, od podbojów Aleksandra Wielkiego aż po bitwy o niepodległość z początku XX wieku. W okolicy głównego placu Belediye Meydani zachowały się zabytkowe osmańskie domy, natomiast z najważniejszych zabytków należy wymienić XV-wieczny meczet Ulu Camii, zabytkową szkołę muzułmańską z XIV w. – Vacidiye Medresesi i Kossuth Evi – wspaniałą osmańską willę zachowaną w oryginalnym stanie z połowy XIX stulecia. W okolicy miasta znajduje się kilka kurortów termalnych, z których najbardziej znany jest Yoncali z krytymi i otwartymi basenami zasilanymi gorącymi źródłami oraz łaźniami parowymi odnawiającymi siły witalne.
Aezani – kilkadziesiąt kilometrów na południowy-wschód od Kutahya można znaleźć ruiny świątyni Zeusa, która powstała za czasów panowania cesarza rzymskiego Hadriana w 125 r. n.e. Na wzgórzu majestatycznie wznoszą się ruiny sanktuarium, w którym przed wiekami stał posąg Zeusa, a w ciemnych zakamarkach podziemi słychać jeszcze głosy wiernych modlących się do bogini Kybele. Podróż w przeszłość można odbyć podczas spaceru między unikalną kombinacją stadionu i teatru oraz zrujnowanym placem – agorą, z drogą prowadzącą do pozostałości targu.
Safranbolu – niemalże alpejskie krajobrazy i piękno osmańskich rezydencji zbudowanych z muru pruskiego są tak urzekające, że każdy, kto ma przyjemność gościć w tym niezwykłym miejscu pragnie zostać kilka dni dłużej. Miasto wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO jest pieczołowicie odrestaurowane, słynie z garbarstwa, wyrobów miedzianych i żelaznych oraz wykwintnych restauracji, obok których zawsze unosi się zapach szafranu i wielu innych aromatycznych przypraw. Turyści najczęściej pojawiają się w najstarszej dzielnicy Carsi z trudną do wymienienia liczbą zabytków. Wyjątkowy klimat można wyczuć na głównym placu, gdzie wznoszą się XVII-wieczne osmańskie łaźnie Cinci Hamami z marmurowymi wnętrzami oraz swój początek biorą stare uliczki pełne domów o pastelowych, przybrudzonych kolorach. Do odwiedzin wymyślnymi przedmiotami zachęcają tradycyjne, porośnięte winoroślą bazary, natomiast wyjątkową architekturą przyciąga XVII-wieczny meczet Koprulu Mehmet Pasa Camii i Izzet Mehmet Pasa Camii z XVIII stulecia, którego kopuła unosi się ponad dachami domów. Warto jeszcze odwiedzić tzw. Dom Gubernatora – typowy przykład osmańskiej rezydencji i przespacerować się na szczyt wzgórza Kidirlik Parki – najlepszy punkt widokowy.
Bogazkale – niedaleko niewielkiej wioski można znaleźć jedne z najważniejszych zabytków Anatolii, które pozostawiło po sobie hetyckie imperium. W roku 1905 naukowcy odkryli ślady osadnictwa sprzed 4 tys. lat p.n.e. eksponowane obecnie w Ankarze, niemniej można wybrać się w pasjonującą podróż w przeszłość podczas spaceru po wykopaliskach. Centralnym punktem jest osada Hattusas otoczona kilkukilometrowym murem. Na ruinach hetyckiej osady Frygowie wznieśli wielkie miasto, którego pozostałości odkryli archeolodzy. Poszczególne atrakcje historyczne łączy utwardzona droga biegnąca między kilkoma wioskami. Fotografować można między innymi hetyckie sanktuarium oraz pozostałości bramy ceremonialnej świątyni i dzielnicy handlowej. Niewiele pozostało z fortecy Yenice Kale, ponad którą dumnie wznosi się Brama Lwów Aslanli Kapi, wyznaczająca początek murów miejskich. Ciekawe zdjęcie można również zrobić Bramie Ziemi nazywanej Bramą Sfinksa z niesamowitym elementem, jakim jest podziemny tunel biegnący pod miastem. Niezwykłym miejscem jest Wielka Forteca Buyuk Kale z trzema dziedzińcami służącymi w XIII w. p.n.e. hetyckim władcom do spacerów oraz galerie płaskorzeźb przedstawiających wyobrażenia prastarych bogów.
Alacahoyuk – obok Bogazkale jest to drugi pod względem wartości historycznej teren wykopalisk Anatolii Centralnej. Przed zwiedzaniem warto zajrzeć do niewielkiego muzeum, w którym można uzyskać więcej informacji na temat Bramy Sfinksa strzeżonej przez uskrzydlone stwory, płaskorzeźb z religijnymi scenami ceremonialnymi i grobowców datowanych na okres kultury Hatti.
Amasya – pierwsza stolica królestw Pontu imponuje nie tylko bogatą historią, ale również wspaniałymi zabytkami kultury, które pozostały po cywilizacji seldżuckiej i osmańskiej. Według legend miasto miała założyć królowa Amazonek Amasis, chociaż historyczne ślady wskazują na hetycką osadę zdobytą przez wojska Aleksandra Wielkiego. W czasach późniejszych w miejscu tym powstawały mniejsze twory państwowe takie właśnie jak Pont rządzony przez rozpustnego króla Mitrydatesa. Chociaż ośrodek najprężniej rozwinął się w czasach seldżuckich, postęp zniweczyły najazdy Czyngis-chana i jego potomków, trwające do momentu, kiedy do władzy doszli Osmanowie. W kolejnych stuleciach w mieście niewiele się działo aż do panowania słynnego Ataturka, który w roku 1919 właśnie stamtąd wzywał do podjęcia walki o niepodległość. Przywódcy na głównym placu postawiono konny pomnik, chociaż znajdują się tam ciekawsze zabytki w postaci Srebrzystego Meczetu z początkami sięgającymi XIV w. i odpowiednika chrześcijańskiej kaplicy, jakim jest Pir Mehmet Celebi Camii – meczet bez minaretu. Meczetów jest w mieście znacznie więcej, niemniej turystów najbardziej interesują skalne grobowce pontyjskich królów, wykute w stromej ścianie i podzielone na dwie grupy. Poniżej grobowców podziwiać można zabytkowe domy z muru pruskiego, natomiast wysoko na skałach wznosi się rozległa cytadela pochodząca z czasów osmańskich. Po posiłku w którejś z gospód pod gołym niebem można dodatkowo wyruszyć na zwiedzanie Muzeum Archeologiczno-Etnograficznego przekrojowo prezentującego regionalną historię. Po dosyć wyczerpującej wędrówce warto zrelaksować się w typowych tureckich łaźniach Sihhi Mustafa Bey Hamami.
Tresc opisow dostarczana przez merlinx. Sivas – miasto warto odwiedzić z powodu tętniącego życiem bazaru i seldżuckiego zespołu architektonicznego ozdobionego wspaniałymi fasadami i misternie wykonanymi portalami. Spacer między interesującymi meczetami i muzułmańskimi szkołami (medresami) wzniesionymi za czasów seldżuckich i mongolskich namiestników obrazuje związek miasta z niezwykle bogatą historią, przedstawioną również w postaci licznych zdobień wzorowanych na sztuce ormiańskiej.
Afyon – miasto już na pierwszy rzut oka prezentuje się efektownie dzięki baśniowemu otoczeniu przez pola czerwonych maków, z których pozyskuje się opium („afyon”) wykorzystywane w przemyśle farmaceutycznym. Ponadto wzrok od razu przyciąga ogromna skała z ruinami potężnej, starożytnej twierdzy ufortyfikowanej przez hetyckiego króla Mursila II. Afyon zasłynęło także jako bastion, będący w roku 1922 główną kwaterą Ataturka w walce o niepodległość kraju. Poza twierdzą, na którą prowadzi blisko tysiąc stopni, zobaczyć należy Stare Miasto uchodzące za turystyczny labirynt uliczek i zabudowy osmańskiej. W pobliżu starówki przetrwało kilka dobrze zachowanych meczetów i kompleks budynków Gedik Ahmet Pasa Kulliyesi z muzułmańską szkołą teologiczną i zabytkowymi łaźniami ozdobionymi marmurem. Oprócz pozostałych zabytków warto także zajrzeć do Muzeum Archeologicznego i Muzeum Maulawijja prezentującego tradycyjne instrumenty muzyczne i rytualne szaty derwiszów. Wokół miasta rozsianych jest również kilka interesujących miejsc w postaci zabytków frygijskich z VI w. p.n.e., tajemniczych grobowców i gorących źródeł.
Kraina Jezior – rzadko odwiedzaną, ale niezwykle interesującą krainę rozciągającą się na południe od Afyonu charakteryzują zwierciadła wód urozmaicone szarymi płaskowyżami i wysokimi szczytami górskimi zasłaniającymi widnokrąg. Najchętniej spędzają tam czas miłośnicy pieszych wędrówek, obserwacji ptaków oraz entuzjaści sportów zimowych.
Egirdir – drugie co do wielkości jezioro Turcji, wysokie góry Taurus i wyjątkowa miejscowość Egirdir są wystarczającym powodem, by spędzić chociaż jeden dzień na zwiedzaniu wspaniałych atrakcji. Miasteczko założone przez Hetytów było przed wiekami ważnym przystankiem na szlaku z Efezu do Babilonu, czyli tzw. Drodze Królewskiej. Walory strategiczne docenili Turcy seldżuccy podbijający okolice jezior w XIII w. oraz Turcy osmańscy pozostawiający po sobie wpływowy ośrodek. Po licznych wojnach najlepiej zachowały się obiekty sakralne, wąskie uliczki ze starymi domami, dawne szkoły islamskie i tureckie łaźnie. W trakcie zwiedzania nie zaszkodzi przedostać się groblą na malownicze wysepki z XII-wiecznym bizantyjskim kościołem Ayios Stefanos, pięknymi ogrodami i kamiennymi plażami, z których warto skorzystać w trakcie największych upałów. W samym mieście można także znaleźć przyjemną, piaszczystą plażę Altinkum, która dzięki łagodnemu zejściu do wody idealnie nadaje się dla małych dzieci. Egirdir ma jeszcze jedną zaletę, jest idealną bazą noclegową i wypadową do zwiedzania okolic. Na krótkich wycieczkach zwiedzić można między innymi cały obszar przepięknego jeziora, malownicze wioski z zabytkowymi świątyniami, ruiny starożytnej Antiochii Pizydyjskiej, unikatowy Las Kasnak, kanion Candir, jaskinię Zindan Magarai czy pozostałości starożytnego Adada.
Antiochia Pizydyjska – frapujące ruiny starożytnego miasta, do których prowadzi kilka zaskakujących krajobrazowo dróg. Początki hellenistycznej osady sięgają III w. p.n.e. i pozostawiły po sobie ślady w postaci ruin sporej świątyni wybudowanej na cześć cesarza Augusta, monumentalnej bramy, łaźni i akweduktu. Warto przespacerować się zachowaną rzymską ulicą i spojrzeć z zadumą na to, co pozostało z teatru.
Sagalassos – starożytny ośrodek położony na wysokości 1500 m n.p.m., na skalistych stokach góry Akdag jest o tyle ciekawy, iż teren ruin jest starannie oznakowany i opatrzony tablicami informacyjnymi, dzięki którym można wyobrazić sobie jak prastare budowle wyglądały w pierwotnym stanie. Zwiedzić można między innymi pozostałości teatru, odbudowane fontanny, rzymski plac i łaźnie. Najstarszą budowlą na terenie wykopalisk jest świątynia dorycka z II w. p.n.e., grobowce wykute w skale i wiele, wiele innych.
Konya – miasto słynące w XIII w. jako imperium seldżuckiego sułtana Rum, będące do dziś celem pielgrzymek sunnitów. Kilkakrotnie gościł tu św. Paweł, a niegdyś bogate w zabytki miasto jest dziś nieco przytłoczone betonowymi budynkami. Mieszkańcy słyną z pobożności, a samo miasto z największego w Turcji browaru, jednak w sklepach obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu. Na szczycie kopca wznoszącego się nad miastem ocalała ostatnia ściana Pałacu Sułtanów Seldżuckich oraz meczet Alaeddin Cami. Ważnym zabytkiem miasta jest też szkoła religijna Karatay Medrese, gdzie obecnie mieści się muzeum ceramiki. Warto udać się do Mevlana Tekkesi gdzie znajduje się ośrodek wirujących derwiszów sięgający tradycjami XIII w. Derwisze dążyli do mistycznego zjednania z Bogiem, a pomóc miał im w tym taniec w białych szatach. Zakon został rozwiązany w 1925 r. na rozkaz Ataturka, jednak do dziś działa ośrodek zrzeszający derwiszy, a w grudniu odbywa się Słynny w całej Turcji Festiwal Wirujących Derwiszy.
Kapadocja – to unikalna w skali świata magiczna kraina słynąca z księżycowego krajobrazu, podziemnych miast i imponujących kościołów z bizantyjskimi freskami. Krainę została ukształtowana miliony lat temu wskutek aktywności wulkanów Erciyes, Hasan i Gollu. Ziemie w promieniu setek kilometrów ziemię przykryła lawa, która po zastygnięciu, pod wpływem działania wiatru i licznych powodzi przekształciła się w głębokie wąwozy i doliny, a wzgórza zamieniły się w stożki i kolumny. Teren ten był też jednym z najżyźniejszych w kraju, co docenili pierwsi mieszkańcy tych ziem. Odkryli oni również, że okoliczne skały wykazują niespotykane właściwości – zachowują miękkość do zetknięcia z powietrzem, co pozwoliło na żłobienie w nich domostw, spichlerzy czy pomieszczeń dla zwierząt. Przykładem takiego „skalnego” miasta jest Kaymakli oraz Goreme – gdzie znajduje się skansen obejmujący ponad 30 kościołów wydrążonych w miękkiej skale. Ogromne wrażenie robią również dzieła natury takie jak głębokie wąwozy. Pamiątką wizyty w Kapadocji są produkowane w Avanos naczynia z czerwonej glinki oraz znacznie tańsze niż na wybrzeżu dywany.